Ile kosztuje założenie konta w banku?

Ile kosztuje założenie konta w banku?

Osoby widzące zapewnienia o darmowych rachunkach zastanawiają się, ile tak naprawdę kosztuje założenie konta w banku. Ich wątpliwości co do obietnic roztaczanych przez instytucje finansowe są niebezpodstawne. Sprawdzamy co kryje się pod pojęciem darmowego konta i w jaki sposób zarobi na nas bank.

Ile kosztuje założenie konta w banku?

Przed kilkoma laty całą Polskę obiegła wieść, że zgodnie z dyrektywą Unii Europejskiej, zaimplementowaną przez ustawodawcę do polskiego prawa, banki powinny oferować swoim klientom darmowe konto. Ma to być podstawowy rachunek płatniczy, zachęcający osoby nie posiadające jeszcze konta do założenia go i włączenia się do systemu płatności bezgotówkowych. Jak wyszło w praktyce?

Podstawowy rachunek płatniczy, którego założenie nie kosztuje ani złotówki, faktycznie dostępny jest we wszystkich polskich bankach. Korzystając z takiego konta, nie zapłacimy za wyrobienie karty i dokonywanie nią płatności bezgotówkowych, wypłacanie pieniędzy z bankomatu oraz przelewy elektroniczne. Brzmi dobrze?

Niestety, wszystkie te funkcje konta w banku są ograniczone ilościowo. W zależności od wybranego banku możemy na przykład dokonać zaledwie 5 darmowych przelewów w miesiącu. Co więcej, w wielu przypadkach otwarcie darmowego rachunku płatniczego może wymagać od nas wizyty w oddziale, gdyż nie da się tego zrobić przez internet. Dlatego też warto zainteresować się jednym z wielu kont „bez opłat”.

Czy konto „bez opłat” w banku naprawdę jest darmowe?

Założenie standardowego rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego jest darmowe. Niestety, sam slogan „bez opłat” odnosi się tylko do sytuacji, gdy jako klienci korzystamy z konta i jest ono aktywne. Oznacza to, że w zależności od wymagań konkretnej instytucji musimy zapewnić comiesięczne wpływy pochodzące z wypłaty, emerytury czy innych stałych świadczeń, a także dokonywać transakcji. Mogą być to zwykłe przelewy, przykładanie karty do terminala płatniczego w sklepie lub opłacanie zakupów telefonem.

Co w sytuacji, gdy w danym okresie rozliczeniowym nie spełnimy warunków stawianych przez bank? Wtedy prowadzenie rachunku oraz obsługa karty debetowej przestają być darmowe. Ile konkretnie zapłacimy? Założenie konta w banku i późniejsze zostawienie go odłogiem może kosztować nas od kilku do kilkunastu złotych miesięcznie. Swoje dołoży także wypłacanie gotówki z bankomatów innych banków, co często wiąże się z wysokimi prowizjami.

Chociaż w skali trzydziestu dni nie wydaje się to majątkiem, w ciągu roku czy dwóch takie opłaty potrafią się mocno nawarstwić. Czemu mimo to warto pomyśleć o nowym koncie?

Na otwarciu nowego rachunku można także zarobić

Powszechne płatności bezgotówkowe sprawiają, że warunki zwolnienia z opłat są proste do spełnienia. Za założenie konta oraz jego prowadzenie większość klientów nie zapłaci ani złotówki. Co więcej, na otwarciu nowego rachunku jak najbardziej można zarobić. Wszystko dzięki bankowym promocjom, którymi instytucje finansowe kuszą nowych klientów, obserwujących kilkanaście podobnych do siebie kont bankowych. W niemal każdym banku kierującym swoje usługi do klientów indywidualnych za założenie konta otrzymać można premię. Jaką przyjmuje formę? Może to być:

  • przelew kwoty od 150 do nawet 300 zł na konto,
  • opiewający na 150-200 zł bon na Allegro, do Empiku lub supermarketów,
  • eKarta podarunkowa w aplikacjach takich jak goodie,
  • nawet półroczne zwolnienie z opłat za usługi takie jak np. telewizja satelitarna,
  • zwrot za płatności kartą debetową sięgające kilkudziesięciu złotych miesięcznie,
  • sprzęt elektroniczny w rodzaju smartfona czy słuchawek.

I tutaj nie obejdzie się niestety bez spełniania warunków związanych z aktywnością. Nawet jeśli większość osób skuszonych promocją z łatwością wykona zadania wyznaczone przez bank, instytucji finansowej pozyskanie nowego klienta i tak się z pewnością opłaci.

Jak bank zarabia na klientach, którzy nie płacą za konto?

Po zyskaniu klienta bank otrzymuje nie tylko możliwość naliczania mu od czasu do czasu niewielkich opłat, które przy kilkudziesięciu tysiącach klientów zmieniają się w zarabiane miesięcznie miliony. Każdy aktywny użytkownik produktów finansowych to szansa, aby standardowe usługi poszerzyć o znacznie bardziej opłacalne dla banku. Wraz z założeniem konta podpisujemy najczęściej zgodę na przetwarzanie naszych danych osobowych na potrzeby marketingowe. Nikogo nie powinny wiec dziwić reklamy stale pojawiające się w e-mailach, SMS-ach oraz powiadomieniach z aplikacji mobilnej banku.

Darmowe są najczęściej konta dla młodszych klientów. Bank chce przyzwyczaić do swoich usług dzieci, które mogą mieć już kartę płatniczą. Co więcej, usługi finansowej oferowane są nawet poniżej 13 roku życia. Rodzice mogą na przykład wydzielić subkonto i zasilać elektroniczną portmonetkę dzieci, które płacą za jej pośrednictwem telefonem lub kartą prepaid.

Bardzo możliwe, że propozycja udzielenia szybkiego kredytu gotówkowego dla stałych klientów pojawi się w momencie, gdy faktycznie potrzebujemy szybkiej gotówki. Wtedy nietrudno o podyktowaną emocjami decyzję o podpisaniu umowy o kredyt konsumencki. Pieniądze weźmiemy błyskawicznie, ale dług będziemy spłacali przez kilkanaście miesięcy lub nawet kilka lat. Okaże się wówczas, że koszty poniesione w związku z udostępnianiem nam za darmo konta były dla banku dobrą inwestycją.